Takie oto pytanie padło całkiem niedawno na alt.tarot (grupa Usnet-owa w całości poświęcona Tarotowi). Poniżej przedstawię odpowiedzi, które nadeszły na to zapytanie.
Pytanie:
Czy ktokolwiek ma jakieś dobre metody na nauczenie się Tarota?. Jest mi bardzo ciężko próbując zapamiętać co każda karta z Arkanów Mniejszych oznacza.
Odpowiedzi:
Czy uczyłeś się kiedykolwiek jakiegoś obcego języka? Najlepszym sposobem na to jest bycie W tym kraju gdzie mówią w tym właśnie języku (wydaje mi się, że jest nim alt.tarot), gdzie MUSISZ się jego nauczyć. Mówiąc w skrócie: jest to trening, trening, trening.
Innymi słowy - czytaj, czytaj, czytaj karty. Kiedy nie pamiętasz znaczenia, sprawdzasz je z myślą "oh, zapamiętam to następnym razem" (zapamiętywanie powinno być łatwiejsze, jeżeli zrobisz je w kontekście z czymś innym znaczącym, np. jak karta i jej szczególne znaczenie pasują do rozkładu, czy interpretacji)
Generalnie, jednakże podział materiału do zapamiętania na mniejsze, łatwiejsze do użycia części jest pomocny - naucz się Buław jednego dna, Kielichów następnego itd. Triumfy (karty Dużych Arkanów) mogą być troszkę bardziej trudniejsze, ponieważ nie maja one oczywistej sensownej sekwencji dla siebie (przynajmniej dla postmodernistów). W tym właśnie miejscu narzędzia takie jak model Drzewa Życia mogą okazać się bardzo pomocne. Wykładasz karty na odpowiednich ścieżkach i zaczynasz zapamiętywać ich pozycję (kilka kart dziennie) i również troszkę na temat, dlaczego poszczególne karty układają się w takim a nie innym miejscu. LUB możesz podzielić je na "pełne sensu" sekwencje (uznaliśmy, że coś takiego nie istnieje) - jak np. -
GŁUPIEC (udaj, że on to ty, głupiec, który chce nauczyć się Tarota, więc wyjmij go i połóż na stole przed tobą, gotowego do nauki)
Przed nim rozłóż karty w trzy linie:
Triumfy 1-7
Triumfy 8-14
Triumfy 15-21
Naucz się znaczenia kart jednego rzędu każdego dnia, i próbuj zauważyć powiązania pomiędzy kartami - choć na początku może pojawiać się zamieszanie (Cesarzowa i Najwyższa Kapłanka/Papiezyca <ang. Empress and High Priestess> brzmią podobnie, na przykład, ale prawda jest w "zamieszaniu', więc trzymaj się tego).
Lub, jeżeli 7 kart na raz jest dla ciebie za dużo, spróbuj sekwencje 3 kartowe - 1-3, 4-6, ... itd.
I na zakończenie - uczyń z nauki przygodę i staraj się być coraz lepszym - bo jeżeli jest to dla ciebie kierat, to po co się trudzić? Już masz tego wystarczająco dużo w swym życiu.
Takie rady początkującym Tarocistom daje J. Karlin r3winter@eden.com.
A oto co na ten temat sadzi KatyRose medusa8s8s@aol.com (Medusa8S8S):
Sposobem którym uczę Tarota jest osiągniecie zrozumienia jego podstaw. Co znaczą numery? Co znaczą elementy i inne aspekty astrologiczne? Jak każda karta powiązana jest z Kabała? Pomimo tego, że wymaga to troszkę dociekań i dyscypliny, zostanie ci to obficie wynagrodzone przez karty, które staną się prawdziwie pełne znaczenia dla ciebie oraz będziesz w stanie czynić powiązania miedzy nimi.
(Tutaj następuje akapit poświęcony książkom, które warto przeczytać, lecz żadna z nich jak na razie nie doczekała się tłumaczenia na polski. Proponuje zapoznać się z moim wyborem książek wartych poczytania (Tarot i Kabała) - Ł.K.)
Prowadzenie dziennika Tarota jest uważane za nieodzowna część nauki Tarota. Zapisuje się do niego swe przemyślenia nad poszczególnymi kartami - przeważnie jedna dziennie lub całymi układami. Można również przypadkowo wyciągnąć jedna kartę w odniesieniu do samego siebie każdego dnia (daje to osobiste znaczenie karty, kiedy obserwujesz, jak ta karta działa podczas dnia). Upewnij się, że zwracasz uwagę na te podstawy w tym ćwiczeniu! Dobrym sposobem na rozpoczęcie takiego dziennika jest sprawdzenie, jakie to karty są twymi osobistymi kartami i dokładne zapoznanie się z nimi. Personalizacja kart jest jedna z najlepszych i najbardziej zabawnych sposobów na naukę.
Jeżeli masz ołtarz, możesz spędzić spokojnie czas tam w powiązaniu z kontemplacja nad kartami. Możesz umieścić tam swa kartę dnia wizerunkiem do góry, tak abyś mógł widzieć ją podczas swych codziennych działań, co będzie bardzo pomocne w poznawaniu jej znaczenia. Wszystko co możesz zrobić, włączając w to rytuał (zapalanie świec, specjalne miejsce i czas, wyłożenie narzędzi rytualnych, itp.) co może wzmocnić jej znaczenie lub uczynić z tego coś bardziej codziennego, pomoże ci w nauce Tarota.
Nie próbuj zaczynać od skomplikowanych rozkładów, bo "źle" to się skończy (you will be overhelmed). Jedna karta na dzień lub trzy kartowy rozkład - to i tak jest bardzo dużo.
Nauka Tarota może być duchowym wyzwaniem i mam nadzieje, że tym będzie dla ciebie. Pomimo tego, że wymaga ona nauki i dyscypliny, może być też prawdziwym źródłem zabawy i przyjemności. Nie pozwól aby stało się to udręką dla ciebie.
I na końcu kilka zdań komentarza od Lisy dhamba8@aol.com:
Wielkie dzięki dla KatyRose za potwierdzenie moich metod. Miałam nadzieje, że byłam na właściwej ścieżce. Jest ona długa, ale zaczynam być w stanie dostrzegać coraz więcej w kartach. Zabrało mi to 5 lat, jak na razie. I każdy poczyniony krok był tego wart.
Zrealizowałam, że jedynym sposobem na zrozumienie (Tarota - Ł.K) jest zrozumienie numerologii, czakr, żywiołów, planet, mitologii, kolorów, astrologii, Drzewa Życia, Kabały.... itp. itd.
Więc, po osiągnięciu zrozumienia I-Ching, byłam gotowa aby stopniowo otrzymywać wszystkie te informacje.
Wydaje mi się, że moja odpowiedź na postawione pytanie byłaby taka, że jeżeli chcesz zrozumieć Tarot, i jesteś szczery w tym postanowieniu, nic nie stoi na przeszkodzie w absorbowaniu tych informacji.
Musisz tylko być cierpliwy ze swą gotowością do otrzymywania informacji. Jest to chwalebne i oświecające. Bardzo warte spróbowania!
Powodzenia
Tak oto brzmią rady "starych wyjadaczy" Tarota. Nie są one jedyną wytyczną, lecz mogą być pomocne w opracowaniu własnej metody nauki. A jak na alt.tarot pojawi się coś znowu ciekawego, to może znowu zabawię się w tłumacza?
Radzę również czasami zaglądać na moją stronę ponieważ w najbliższym czasie chciałbym dodać więcej szczegółów o prowadzeniu dziennika i metod na codzienną pracę z kartami (plus ekstra nowe rzeczy).